Vår
Szef Prozy
10 01 2012 (09:30:47)
Użytkownik ocenił pracę na 4
witaj :) poprawiłam już tą "żałobę", o której mówiono wcześniej. ciekawe dlaczego jest tak gigantyczna kolejka w poczekalni? czyżby zaniedbanie redaktorów? w sumie, nie moja sprawa :) do twojego wiersza.
jedyne co mnie razi technicznie to te wielkie litery na początku każdego nowego wersu. nie jest to duży błąd, ale według mnie pogarsza czytanie. nie lubię przekombinowania i na siłę szukania nowych rozwiązań. jestem zwolenniczką prostych rozwiązań, za co nie raz byłam gromiona ;)
ach, moja ukochana tematyka, sny, ciekawie ujęte myśli wyrastające z dłoni. przypomina mi się słynne powiedzenie 'tu mi kaktus wyrośnie', przez co tekst ma lepsze oddziaływanie. odwoływanie się do skojarzeń i symboliki jest strasznie trudne, ale warto jest się trochę nad tym pomęczyć. maraton snów kojarzy mi się jakoś nieodzownie z odsypianiem. ale nie takim odsypianiem, które mam miejsce po całonocnych imprezach. nie, ten maraton jest inny. podmiot przygotowuje się do niego dokładnie, hodując chociażby 'myśli-kaktusy' na swojej dłoni. w snach pojawia się też motyw wojownika, który ślepy niszczy nas swoim cierpieniem. może jest nami - wyczerpanymi codziennymi cierpieniami i ludźmi, którzy ranią? a może po prostu w każdym z nas siedzi taki rycerz cierpienia, który tylko czeka, żeby się zemścić.
później mamy pokazaną własnie tą sytuację - te beztroskie ptaki, które starają się uprzykrzyć życie innych dla własnej zabawy. sprawiają, że ludzi blakną, zapadają się w sobie. jest też desperacja. podmiot chce się ożywić chociażby miał się sam podpalić, utracić to, co dla niego najważniejsze - wspomnienia. i wykorzystanie motywów boga i szatana, ale w odwróconych rolach. sypianie z diabłem... hm... mam wrażenie, ze gdzieś już o tym czytałam, ale może mi się wydaje.
wiersz jest dobry, chociaż nie wciąga tak bardzo, jakbym tego chciała. przed tobą wiele pracy, ale nie zrażaj się. będę obserwowała twoje dalsze utwory. z minusem za wielkie litery. pozdrawiam i życzę inspiracji :)
hufupukar
Użytkownik wpmt
05 01 2012 (22:29:43)
dobrze jest "żałobę" - niebo jest w nią malowane, nie jest żałobą.
nie chcę tu mówić o sprawach wiary, ale za ateistę siebie nie uważam. to skomplikowane.
w każdym razie, masz prawo odczytywać ten tekst jak tylko chcesz. dzięki za komentarz;)
ISO
Użytkownik wpmt
05 01 2012 (11:17:54)
"Chcą skrzydłem malować niebo w żalobę" - powinno być "żałobie"
Podoba mi się zabieg (mam nadzieję, że świadomy), jaki uczyniłeś w swoim wierszu. Piszesz, że "od lat z diabłem sypiasz", przez co automatycznie wyjaśniasz pisownie słowa "bóg" z małej litery. Przeważnie ateiści stosują tę formę, by podkreślić swój brak wiary w boga. Sam wiersz pisany jest "lekkim piórem". Czyta się go z przyjemnością i szczególnie w ostatniej strofie mogę dostrzec pragnienie podmiotu, by pozbyć się przyklejonej etykietki zła przez ludzi wiary. Pozdrawiam :]