przecież żyjemy pod taflą
odbijającą bryzę chaosu
nadzieją pleciona butla
tlenu dostarcza
ratując
płetwami sterując wyborów
rafy mijamy przeznaczeń
w góry lodu zawiści
słowem uderzając
dziurawimy naiwne podniebienia
spławikami minionych okazji
pragnień niedosyt
toń mąci krwi kroplą
wynurzamy buntu nadgarstki
życia wdechem namiętnym
wypatrując bezbronnie
przypływu wolności
Dedykacja: centymetrom sześciennym czekoladowego zapachu
Płeć: mężczyzna
Ocena: 5
Liczba komentarzy: 2
Data dodania: 13.03.2011r.
Użytkownik ocenił pracę na 5
Zgadzam się, za pewnością nie ma co się zastanawiać nad niższą oceną :) Przepiękne metafory, bezbłędnie napisane i co najważniejsze czujesz to co piszesz. Najbardziej zachwyciłeś mnie 'nadgarstkami buntu". Ludzie tak bardzo walczą o wolność, która niby jest, ale tak naprawdę jej wokół nie ma i nie będzie. Żyjemy w niewidzialnej klatce, z której trudno się uwolnić. Stawiam 5 :)
Użytkownik ocenił pracę na 5
łał... Piękna praca, naprawdę ;)
Dam 5 ponieważ zachwyciłeś mnie tym wierszem.
Wspaniale !
Evil_Angel ;))
Musisz się zalogować aby móc pisać komentarze.
Statystyki: Wiersze: 9701 | Proza: 2330 | Publicystyka: 721 | Komentarze: 68306 | Użytkownicy: 12452
Online(53): 53 gości i 0 zarejestrowanych: